Dopadła mnie niemoc twórcza ;-)
albo po prostu totalne zmęczenie gonitwą codzienną,
wszystkimi otaczającymi mnie problemami.
A może to tak jest, że gdy słońce przygrzewa, nie w głowie mi malowanie?
Więc dziś pokażę Wam troszkę starszych rzeczy,
które powstawały sobie po troszku w tzw. międzyczasie.
Miałam do zagospodarowania mnóstwo źle przyciętych prostokącików sklejki
i oto, co z nich powstało.
Troszkę breloczków do kluczy
(niektóre czekają jeszcze na założenie kółeczek):
I troszkę zawieszek na szyję dla koleżanek mojej córy:
Takie drobiazgi a w tej naszej szarej rzeczywistości potrafią ucieszyć :-)
Chciałam Was zaprosić na stronkę DaWandy,
gdzie znajdziecie moje podusie i troszkę innych drobiazgów :-)
Gdybyście chcieli, żeby coś dla Was namalować,
coś takiego specjalnie dla Was
to zapraszam, piszcie :-)
Pozdrawiam Was ciepło :-)