Mężu, gdy zobaczył nową akwarelkę spytał: masz depresję?
Nie mam deprechy :-)
Chociaż padający deszcz za oknem doprowadza mnie do szału ;-)
Ostatnio dostałam od gdyńskiego wydawnictwa propozycję zrobienia ilustracji do książki dla dzieci.
To było coś, o czym od dawna marzyłam!
Książeczka ukaże się w czerwcu i wtedy będę Wam mogła pokazać ilustracje, które do niej zrobiłam.
Przez
miesiąc prawie każdego dnia, siedziałam i malowałam. Super mi się
pracowało: tekst pełen humoru, tematyka jaką lubię, miła pani w
wydawnictwie i miła autorka :-)
I kiedy skończyłam malować, ilustracje zostały wysłane - nagle poczułam straszną pustkę...
Okazało się, że nie mam co robić po południu ;-)
I po jakieś przerwie znów maluję :-)
Przedstawiam Wam Panią Noc :-)
Mam nadzieję, że kolory nie wpędzą Was w ponury nastrój ;-)
Może jutro znów zaświeci słońce :-)
Pozdrawiam!